Produkt niedostępny w tej liczbie
Dostępna ilość:
Wałeckie wędrówki w pięciu wymiarach III Jarosław LeszczełowskiNo, i mamy to! ,,Wałeckie wędrówki w pięciu wymiarach” Jarosława Leszczełowskiego -trzecią ostatnią część trylogii o historii gminy Wałcz. Autor w sposób specyficzny opowiadahistorię regionu. ,,Czytelnik porusza się w niej w trzech wymiarach geometrycznych,wybierając sobie mniej lub bardziej znane szlaki. Często są to bezdroża”. Na szlakachwytyczonych przez J. Leszczełowskiego zaznaczone są przystanki położone przyróżnorodnych obiektach, które mają ciekawą historię lub z którymi związane są stare legendy.Tym razem na trasie znalazły się: Jeziorko, Górnica, Laski Wałeckie, Lipie, Czepiec,Dębołęka, Boguszyn, Kłosowo, Dzikowo, Różewo, Dobino, Witankowo, Chude, Czapla iOstrowiec. Autorem rozdziału o Różewie jest Piotr Wojtanek, lokalny pasjonat i historyk. Totyle z suchego opisu książki. Powiem Wam, że książka jest fascynująca, miałam tę ogromnąradość i przyjemność, że mogłam towarzyszyć autorowi podczas wędrówek, rozmów zludźmi, w odkrywaniu małych skrawków naszej lokalnej historii. Oczywiście, nie zawsze inie wszędzie. Ale byłam tam. Czułam ten dreszczyk emocji, kiedy natrafialiśmy na jakąśfascynującą historię jak na przykład wspomnienia niemieckiego mieszkańca LasekWałeckich, o tym, że teraz dopiero rozumie, dlaczego polskie dzieci dokuczały małemuNiemcowi. Rozumie, bo po latach poznał historię i czuje się Europejczykiem; czy równietragiczną historię żołnierza wyklętego ps. ,,Igła” ukrywającego się przed Bezpieką wDębołęce po II wojnie światowej, opowiedzianą przez jego bratanka; czy niezwykłą historięmajora Mieczysława Oborskiego i jego ryngrafu z niewiadomych powodów znalezionego wDębołęce; czy historia rodziny Wahnschaffe z Różewa lub historia maleńkiego cmentarza zCzapli i jego opiekunki. Znajdziecie tu też historię ułanów pochowanych przy nieistniejącymjuż kościółku w Kłosowie i powojenną opowieść osadniczki mieszkającej obecnie wOstrowcu. Zdumiewała mnie otwartość mieszkańców i chęć pomocy nam w odkrywaniuswoich rodzinnych tajemnic. I zdumiewał mnie zapał autora do wyciągania z maleńkichfragmentów wspomnień niezwykłych historii zwykłych ludzi. To, tylko mój subiektywnywybór, tylko maleńki wycinek tej niezmiernie fascynującej historii ziem, na których obecniemieszkamy. Książka jest dostępna w bibliotece w Lubnie. Zachęcam do przeczytania i doodbywania wędrówek po gminie Wałcz szlakiem opowieści Jarosława Leszczełowskiego. Jana pewno zrobię to raz jeszcze…
Stolica Polski
Twoja ocena
Menu